czwartek

IPN

Moi Dziadkowie po Mieczu nie żyją od kilkudziesięciu lat, nie było mnie jeszcze na świecie kiedy zmarli tym samym nie miałam okazji ich poznać. Czasem zastanawiam się jakimi byliby Dziadkami...
Historia moich Dziadków jest tragiczna.
Jan miał zalewie 31 lat kiedy zmarł nagle prawdopodobnie przez powikłania pogrypowe.
Janina jako młoda dziewczyna podczas wojny została aresztowana i wywieziona do obozu pracy. Przeżyła ale to odbiło się na jej późniejszym życiu i zdrowiu. W zasadzie do końca życia zmagała się z dolegliwościami wywołanymi przez  ciężką obozową pracę.
Kiedy Jan umiera zostawia z matką 7-letniego wtedy mojego Tatę. Ta jednak umiera 13 lat później w wieku 48 lat.
Ta historia jest mi znana tylko z opowieści rodzinnych - tak naprawdę nikt nie wie co było przyczyną śmierci Jana, dlaczego w 1969 roku pewnego sierpniowego dnia w szpitalu w Krakowie umiera Janina.
Do złożenia wniosku do IPN-u w sprawie poszukiwań danych o moich Dzidkach dojrzewałam długo. Dlatego że było to wszystko owiane jakąś dziwną niezrozumiała tajemnicą rodzinną bałam się dowiedzieć być może jakiejś ponurej prawdy, nie wiedziałam jak na to zareaguje mój Tata. W listopadzie jednak złożyłam dwa wnioski do IPN-u w Katowicach o odnalezienie dokumentacji dotyczącej aresztowania mojej Babci, na własną rękę nie udało mi się niczego ustalić. Drugi dotyczy Jana- z uwagi na to, że był m.im. milicjantem spodziewam się wielu dokumentów dotyczących jego życia prywatnego i zawodowego.
Kilka dni temu otrzymałam pismo z Katowic,ze moja sprawa jest  rozwojowa i z uwagi na to że poszukiwania zostały przeniesione do Krakowa termin realizacji zostaje przedłużony do 15 maja 2012. Po tym okresie spodziewam się otrzymać dostęp do dokumentacji.

2 komentarze:

  1. Zawsze z zaciekawieniem tu czytam :)
    Zapraszam do mnie na candy: http://handmadebizutki-karolcia.blogspot.com/2012/04/candy-z-niespodzianka.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokumentacje otrzymałam mam pokazną teczkę z dokumentami mojego Dziadka Jana. Nie wniosła ona jednak zbyt wiele do moich wiadomości choć je uzupełniła.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za miłe słowo